A co tam na garso słychać ?
Kiepsko...
Bo Rodo zabija wolny przekaz myśli.
Jak tylko pojawi się niekorzystna opinia jakiejś cwaniary, wędrowniczki i naciągaczki to ona korzystając z "prawa do bycia zapomnianym" żąda usunięcia jej wątku.
I admini muszą usunąć ....
I tyle na temat pomocności forum w podejmowaniu decyzji o sex-spotkaniach.
A w Poznaniu ogólnie idzie gorzej niż kiepsko. U szwagrów poznańskich (z których pewnie z 80% zna mnie osobiście) troszkę (taki eufemizm) zaufanie do obiektywizmu garsoniery podupadło .... Prawie nikt tam nie chce pisać, więc znudzeni weterani udzielają się w wątkach np warszawskich. Jadąc po wszystkim i wszystkich.... wzbudzając straszną konsternację u szwagrów ze stolicy nieprzywykłych do tak "ostrego" poziomu konwersacji ....
Ciekawostka - 24 godziny temu została napisana recenzja w wielkopolskiej części garsoniery. Przez 24 godziny miała ona coś około 50 wyświetleń. U nas na blogu posty przez kilkanaście godzin mają 300-700 wyświetleń.
Taka sytuacja....
Natomiast jest jedna fajna rzecz - a mianowicie rozróżnienie na masażystki i seks-masażystki. To ma bardzo dużo sensu. I taki opis jest tylko w naszej, wielkopolskiej części forum - któryś z chłopaków miał dobry pomysł.
I to dowód na to że w Poznaniu powoli bardzo powoli zmienia się sposób postrzegania masaży erotycznych. Że powoli salon masażu nie jest tożsamy z burdelem ( tylko dla Bar.mana ciągle jest...). Że powoli masażystka przestaje być tym samym co prostytutka.
Wprowadzę ten podział na naszym forum- które jutro zobaczycie w trochę innej odsłonie.
